Przyjechali sędziować... kompletnie pijani. Arbitrów spotkały surowe konsekwencje [WIDEO]

Na niższych szczeblach rozgrywkowych na całym świecie często dochodzi do nietypowych sytuacji z udziałem piłkarzy czy kibiców. Rzadko na pierwszych stronach gazet znajdują się jednak sędziowie. Tak stało się w niedzielę w trakcie spotkania FK Plavinas DM i FK Cesis w ramach trzeciej ligi łotewskiej.

Podczas odbywającego się na stadionie Gostini meczu zgromadzeni fani zwrócili uwagę na nietypowe zachowanie dwóch sędziów. Główny rozjemca Andris Krastins i asystent Sergejs Kalmuks biegali po murawie rozchwianym krokiem, nie będąc w stanie utrzymać się na nogach.

Zarówno kibice, jak i piłkarze wnet spostrzegli, że Łotysze są pijani. Nie chcąc dopuścić do sędziowania przez nich reszty meczu wezwali na miejsce policję. Przybyli funkcjonariusze zbadali trzeźwość arbitrów. Według nieoficjalnych informacji obaj rozjemcy mieli w wydychanym powietrzu ponad 2,5 promila alkoholu.

Oznaczało to, że mężczyźni świadomie prowadzili spotkanie będąc pod wpływem zakazanych środków. Niedługo później okazało się też, że obu rozjemcom już wcześniej zawieszono uprawnienia do sędziowania meczów. Spotkanie natychmiast przerwano.

Obu arbitrów spotkały surowe konsekwencje. Sprawą Krastinsa i Kalmuksa zajęła się komisja dyscyplinarna Łotewskiego Związku Piłki Nożnej. Mężczyźni zostali dożywotnio zawieszeni w obowiązkach sędziów we wszystkich rozgrywkach podlegających federacji. Związek wydał oświadczenie w związku z zaistniałą sytuacją.

- Federacja kategorycznie potępia rażąco nieprofesjonalne zachowanie sędziów i wyraża ubolewanie z tego powodu. Jesteśmy wdzięczni zawodnikom obu drużyn za ich sumienną reakcję, która pozwoliła zasłużenie ukarać sędziów już po niecałej dobie - napisano.

Spotkanie FK Plavinas DM - FK Cesis zostanie dokończone w innym terminie. W niedzielę udało się bowiem rozegrać jedynie kilkanaście minut meczu.