PSG. Angel Di Maria wściekły na selekcjonera reprezentacji Argentyny. "Jeżdżę na tyłku, żeby dostać powołanie"

Angel Di Maria nie został powołany do reprezentacji Argentyny na jej najbliższe mecze w eliminacjach do mistrzostw świata. Piłkarz PSG nie może się z tym pogodzić.
Di Maria od wielu miesięcy utrzymuje się w wysokiej formie. Mimo tego Lionel Scaloni nie umieścił go w kadrze na mecze z Ekwadorem i Boliwią.
- Nie mogę tego wyjaśnić, brak mi słów. Reprezentacja Argentyny jest dla mnie najważniejsza - zapewnia Di Maria.
- Jeżdżę na tyłku w PSG, żeby dostać powołanie. Jestem w dobrej formie, więc trudno mi zrozumieć, że nie znalazłem się w kadrze. Nie zostałem powołany, bo ktoś nie chciał mi go dać. Będą jednak nadal walczył o miejsce w kadrze - dodał Argentyńczyk.
Di Maria może czuć żal, bo selekcjoner docenił m.in. Nicolasa Gonzaleza z VfB Stuttgart, Lucasa Alario z Bayeru Leverkusen czy Cristiana Pavona z LA Galaxy.
- Wiele osób mówi mi, że jestem stary. Mam 32 lata, ale w każdym meczu udowadniam, że mogę być na poziomie Neymara i Kyliana Mbappe - ocenił Di Maria.
Doświadczony skrzydłowy w tym sezonie ligi francuskiej zagrał trzy razy. Strzelił jednego gola i zaliczył jedną asystę.