PSG poszukiwało wzmocnień w Bayernie. Było blisko hitowego transferu w Deadline Day
W ostatnich godzinach okna transferowego PSG poszukiwało wzmocnień w obronie. Na radarze "Les Parisiens" znalazł się obrońca Bayernu.
Paris Saint-Germain nie szastało pieniędzmi w trakcie zimowego okna transferowego. Jedynymi wzmocnieniami klubu ze stolicy Francji okazali się Brazylijczycy Lucas Beraldo i Gabriel Moscardo, którzy są jednak melodią przyszłości.
Jak przekazują dziennikarze L'Equipe, w ostatnich godzinach okienka włodarze PSG chcieli dokonać głośnego ruchu. Wszystko w związku z urazami środkowych obrońców, Milana Skriniara i Presnela Kimpembe.
Chcąc wzmocnić defensywę, planowano sięgnąć po zawodnika Bayernu, Mathijsa de Ligta. Mistrzowie Francji chcieli wykorzystać, że Holender nie jest obecnie pierwszym wyborem Thomasa Tuchela.
Z zakusów jednak nic nie wyszło. Według informacji gazety reprezentant Holandii postanowił odrzucić ofertę i dokończyć sezon w aktualnym zespole, wierząc, że otrzyma kolejną szansę.
Ostatecznie defensywa PSG nie uległa wzmocnieniu. Działacze nie dysponowali już wystarczającą ilością czasu, aby przygotować kolejnego kandydata do transferu.
Luisowi Enrique pozostało zatem do dyspozycji zaledwie dwóch stoperów. To Marquinhos i Danilo Pereira. Ostatnimi czasy z konieczności na wspomnianej pozycji gra również Lucas Hernandez.