Puchacz znów mówił o starciu z Kowalczykiem. "Ma dużą szansę"

Tymoteusz Puchacz wrócił do swojej utarczki słownej z Wojciechem Kowalczykiem. Reprezentant Polski stwierdził, że byłby kadrowicz miałby duże szanse w fizycznym starciu.
Na początku czerwca Tymoteusz Puchacz niespodziewanie zaczepiłby Wojciecha Kowalczyka. Zawodnik Holstein Kiel stwierdził wówczas, że spoliczkowałby byłego kadrowicza ze względu na jego bardzo ostre komentarze. Więcej na ten temat pisaliśmy TUTAJ.
Na odpowiedź "Kowala" nie trzeba był długo czekać. Stwierdził on, że absolutnie nie boi się reprezentanta i mógłby go pokonać w ewentualnym pojedynku.
Na kilka tygodni sprawa ucichła, ale teraz wróciła za sprawą Puchacza. Lewy obrońca - przymierzany w ostatnim czasie do Radomiaka Radom - starał się złagodzić przekaz.
- Ja hiperbolizowałem tego liścia. Ja jestem pacyfistą. Ja nigdy się nie biłem. Jeśli ktoś chce mnie zbić to ma dużą szansę, bo nigdy tego nie robiłem - rzucił w Kanale Sportowym.
- Powiedziałem jego językiem, on też jest ostry. Wiadomo, że muszą być ostrzy krytycy, krytykujmy się, bo to napędza do samorozwoju. Ale zostawmy też szacunek - dodał.
W ostatnim czasie Puchacz jest regularnie widywany w Polsce. W Krakowie spotkał się z IShowSpeedem, natomiast w Warszawie grał w ulicznym meczu 3x3.