Puścił 10 goli z Bayernem. Szok, czym się zajmuje. "Wziąłem urlop"

W niedzielę piłkarze Bayernu Monachium przystąpili do gry w ramach tegorocznej edycji Klubowych Mistrzostw Świata. Na inaugurację podopieczni Vincenta Kompany’ego rozbili Auckland City aż 10:0.

Bohaterem mistrza Niemiec został Jamal Musiala. Mimo tego, ze spędził on na murawie zaledwie 30 minut, zdobył hat-tricka. Po dublecie dołożyli zaś Kingsley Coman, Thomas Muller oraz Michael Olise.

Jeszcze przed przerwą swoją pierwszą bramkę w barwach Bayernu Monachium zdobył Sacha Boey. Gol Francuza sprawił, że golkiper Auckland City, Conor Tracey, wyjmował piłkę z siatki aż dziesięć razy.

Po ostatnim gwizdku na jaw wyszło jednak, że futbol jest dla bramkarza mistrza Nowej Zelandii tylko dodatkiem. Na co dzień pracuje on na magazynie, gdzie spełnia się jako operator wózka widłowego.

Co więcej, wyjazd Traceya na KMŚ nie był wcale przesądzony. Aby 28-latek mógł w ogóle przyjechać na ten turniej, najpierw musiał wziąć urlop. O szczegółach opowiedział on tuż po zakończeniu meczu.

- Żeby tutaj przyjechać, byłem zmuszony wykorzystać płatny i dobrać bezpłatny urlop. Będę miał duży problem z zapłaceniem rachunków i czynszu, ale nadal było warto - powiedział Tracey w wywiadzie.

Udział Auckland City w KMŚ nie kończy się jednak na porażce z Bayernem Monachium. Już 20 czerwca zespół ten zagra z Benficą. Udział w fazie grupowej zwieńczy on natomiast spotkaniem z Boca Juniors.

Conor Tracey jest bramkarzem mistrza Nowej Zelandii od 2019 roku. W obecnym sezonie zaliczył on dziewięć występów i trzy czyste konta.