Raków będzie miał nowego pomocnika - Polak i Bułgar w grze [NASZ NEWS]

Raków nie powiedział jeszcze ostatniego słowa na rynku transferowym. Jedną z pozycji, którą chce wzmocnić jest ofensywny pomocnik - zwłaszcza, gdy kontuzjowany jest Ivi Lopez.

„Medaliki” od kilkunastu dni negocjują transfer Tomasza Pieńki, ale jednocześnie zdawały sobie sprawę, że te rozmowy nie będą łatwe. Mają doświadczenie sprzed roku, gdy nie dogadano tego transferu. Mimo dużego wysiłku.

To dlatego klub działa dwutorowo i zabezpieczył się w razie niepowodzenia rozmów z Zagłębiem, które chce za Pieńkę jak największych pieniędzy - mimo iż piłkarz ma już tylko rok do końca kontraktu. Stąd temat Marina Petkova, o którym za chwilę.

Według naszych informacji Raków i Pieńko osiągnęli porozumienie co do indywidualnej umowy. Natomiast mają jeszcze trwać negocjacje z „Miedziowymi”, ale słyszymy, że do porozumienia został już naprawdę niewiele. Kwota? Nieco powyżej półtora miliona euro plus procenty od kolejnego transferu.

No dobrze, ale co jeśli jednak dojdzie do załamania negocjacji na ostatniej prostej? Według naszych informacji Raków porozumiał się z Lewskim i ws. Petkova na poziomie 1,15 miliona euro plus procenty od kolejnego transferu, czyli znacznie niżej niż jego wycena na Transfermarkt - 3 miliony euro.

Petkov to 21-letni ofensywny pomocnik, który ma na swoim koncie już szesnaście występów w reprezentacji Bułgarii.

Zawodnik wyrasta na topowego piłkarza Lewskiego. W inaugurującym rozgrywki ligowe meczu przeciwko Montanie (5:0) zaliczył dwie bramki i asystę. Poprzedni sezon skończył z niezłymi liczbami - 9 goli i 4 asysty.

Petkov może grać na pozycji ofensywnego pomocnika lub na skrzydle. Czyli podobnie jak Pieńko, który prawdopodobnie jest opcją nr 1 dla Rakowa. Ale Bułgar też wygląda na papierze na bardzo solidne wzmocnienie.

Przyjście obu byłoby jednak dużym zaskoczeniem.