Raków Częstochowa odbił sobie porażkę ze Slavią. Śląsk Wrocław rozgromiony przez wicemistrzów Polski [WIDEO]
![Raków Częstochowa odbił sobie porażkę ze Slavią. Śląsk Wrocław rozgromiony przez wicemistrzów Polski [WIDEO] Raków Częstochowa odbił sobie porażkę ze Slavią. Śląsk Wrocław rozgromiony przez wicemistrzów Polski [WIDEO]](https://pliki.meczyki.pl/big700/416/630b84a2f19a7.jpg)
Raków Częstochowa wygrał ze Śląskiem Wrocław 4:1 w drugim niedzielnym spotkaniu siódmej kolejki PKO BP Ekstraklasy. Jednym z bohaterów spotkania był Bartosz Nowak, który zapisał na swoim koncie gola i asystę.
Raków Częstochowa szybko podniósł się po bolesnej porażce ze Slavią Praga. Wicemistrzowie Polski wyszli bardzo zmotywowani na starcie ze Śląskiem Wrocław i od początku ruszyli do ataku.
Ich starania zostały nagrodzone już w 13. minucie. Piłka odbita przez Michała Szromnika trafiła pod nogi byłego piłkarza Śląska, Fabiana Piaseckiego, a ten nie miał najmniejszych problemów z wykończeniem tej sytuacji i dał swojej drużynie prowadzenie.
Kilka minut później Patrick Olsen zdecydował się na uderzenie zza pola karnego, jednak Vladan Kovacević był na posterunku i obronił ten strzał. W 28. minucie Władysław Koczerhin intuicyjnie dołożył nogę do piłki zgranej przez Piaseckiego, ta przeleciała nad głową Szromnika, jednak ostatecznie wylądowała na poprzeczce bramki gospodarzy.
W ostatniej akcji pierwszej połowy wrocławianie byli bliscy wyrównania. Erik Exposito potężnie uderzył z dystansu, jednak piłka po jego strzale otarła się o spojenie słupka z poprzeczką. Tym samym do przerwy wynik nie uległ już zmianie i częstochowianie prowadzili ze Śląskiem 1:0.
Druga część gry zaczęła się od mocnego uderzenia ze strony Rakowa. Dośrodkowujący z rzutu rożnego Bartosz Nowak znalazł na szesnastym metrze osamotnionego Koczerhina, a ten mierzonym strzałem pokonał Szromnika.
Kilka minut później podopieczni Ivana Djurdjevicia zdobyli bramkę kontaktową. Kovacević sfaulował w polu karnym Exposito i Tomasz Musiał - po analizie sytuacji przez sędziów VAR - podyktował rzut karny dla Śląska, którego na gola zamienił sam poszkodowany.
Entuzjazm gospodarzy zgasł jednak bardzo szybko. W 64. minucie Mateusz Wdowiak odebrał piłkę Dennisowi Jastrzembskiemu i świetnie znalazł w polu karnym Bartosza Nowaka, który dołożył stopę i pokonał golkipera wrocławian.
W 80. minucie Szymon Czyż pięknie podrzucił piłkę nad głowami piłkarzy Śląska, znajdując Mateusza Wdowiaka, który przelobował Szromnika i podwyższył wynik na 4:1. Jak się później okazało, było to ostatnie trafienie w tym spotkaniu.
Dzięki wygranej Raków awansował na piąte miejsce w tabeli PKO BP Ekstraklasy. Śląsk natomiast spadł na 10. pozycję.