Raków Częstochowa zdemolował rywali w Ekstraklasie! 5:0, pokaz mocy mistrzów Polski [WIDEO]

Podopieczni Dawida Szwargi chcieli zrehabilitować się za ostatnie wpadki w meczach z Górnikiem Zabrze oraz Widzewem Łódź. W rywalizacji z "Miedziowymi" od samego początku ruszyli do ataku.

Już w czwartej minucie przyniosło to efekt w postaci gola. Po dośrodkowaniu Plavsicia w bramkarza gości uderzył Jean Carlos, ale przy dobitce Bogdana Racovitana Dioudis był już bezradny.

Zagłębie próbował odpowiedzieć, lecz Wdowiak uderzał niecelnie. W 34. minucie znów zrobiło się gorąco pod bramką ekipy z Lubina. Tym razem Dioudis wyszedł z tej sytuacji obronną ręką.

Później bramkarz "Miedziowych" powstrzymał jeszcze Crnaca, ale jeszcze przed przerwą musiał skapitulować po raz drugi. Znakomitą indywidualną akcję przeprowadził John Yeboah.

Raków nie zamierzał odpuszczać także w drugiej połowie. W 51. minucie piłkę pod bramką rywali przejął Crnac, obsłużył Yeboaha, a ten nie miał problemu ze skompletowaniem dubletu.

Po chwili młody napastnik Rakowa znów błysnął, tym razem sam kończąc akcję po podaniu Bartosza Nowaka. Było już 4:0, a Dawid Szwarga mógł wpuścić kilku rezerwowych.

Jeden z nich, Sonny Kittel, tuż po wejściu na boisko wpisał się na listę strzelców. Zagłębie było na łopatkach i nie potrafiło zagrozić bramce Vladana Kovacevicia.

Ostatecznie Raków wygrał więc z "Miedziowymi" aż 5:0 i awansował dzięki temu na czwarte miejsce w tabeli PKO Ekstraklasy. Do prowadzącego Śląska traci cztery punkty, ale ma do rozegrania o jeden mecz więcej.