Raków Częstochowa znacząco osłabiony? Marek Papszun nie owija w bawełnę. "Muszę się tego spodziewać"

Raków Częstochowa znacząco osłabiony? Marek Papszun nie owija w bawełnę. "Muszę się tego spodziewać"
Łukasz Sobala / Press Focus
Raków Częstochowa może w końcówce okienka transferowego stracić ważnych piłkarzy. Po spotkaniu ze Śląskiem Wrocław nie ukrywał tego szkoleniowiec wicemistrzów Polski, Marek Papszun.
Niemal przesądzone wydaje się odejście z drużyny Vladana Kovacevicia. Bramkarz Rakowa znalazł się na celowniku Benfiki Lizbona, która chce sprowadzić nowego golkipera.
Dalsza część tekstu pod wideo
Niewykluczone, że nie będzie to jedyny istotny zawodnik, jaki jeszcze tego lata rozstanie się z wicemistrzami Polski. Po meczu ze Śląskiem Wrocław szczerze mówił o tym Marek Papszun.
- Nie awansowaliśmy do fazy grupowej Ligi Konferencji Europy, a to oznacza, że nie będzie nowych zawodników, natomiast w najbliższych dnia muszę się spodziewać ruchów wychodzących z klubu. Jestem po rozmowie z właścicielem klubu w tej sprawie - powiedział Papszun, cytowany przez "Przegląd Sportowy".
- W sobotę rozmawiałem na ten temat z właścicielem klubu i czekam, co się wydarzy w najbliższych dniach. Zależy mi jednak również, by zespół miał szeroki skład, bo mamy też pewne problemy kadrowe, nie wszyscy są do grania i to również musimy mieć na uwadze. Zobaczymy, co się wydarzy w najbliższym czasie - dodał.
Papszun cieszy się z tego, jak jego drużyna zareagowała na bolesną porażkę ze Slavią Praga. We Wrocławiu Raków wygrał aż 4:1 i dopisał do swojego konta cenne trzy punkty.
- Przyznaję, że ta porażka we mnie siedzi, bo wszystko wskazywało, że w Pradze będą karne. Zasłużyliśmy, żeby awansować, mam na myśli też wydarzenia z pierwszego meczu. Wbrew temu, co się mówiło, w Pradze nie byliśmy gorsi pod względem fizycznym. Dogrywka była po naszej stronie, a nie po stronie przeciwnika. Jeżeli mieliśmy jakiś kłopot, to w podstawowym czasie gry, a nie w dogrywce - stwierdził Papszun.
Redakcja meczyki.pl
Maciej Pietrasik28 Aug 2022 · 20:32
Źródło: Przegląd Sportowy

Przeczytaj również