Raków przegrał ważny sparing po golu w samej końcówce. Mistrzowie Polski postawili się Slavii Praga

Raków przegrał ważny sparing po golu w samej końcówce. Mistrzowie Polski postawili się Slavii Praga
Pressfocus
Raków Częstochowa w zeszłym sezonie przegrał ze Slavią Praga w eliminacjach do Ligi Konferencji. Teraz mistrzowie Polski zmierzyli się z Czechami w sparingu. Znów musieli uznać wyższość rywali, mimo że w drugiej połowie prowadzili przez kilkanaście minut.
Wszyscy zawodnicy "Medalików" wyszli na mecz w specjalnych koszulkach, będących wyrazem wsparcia dla Iviego Lopeza. Hiszpan zerwał więzadła krzyżowe w niedawnym spotkaniu z Puszczą Niepołomice.
Dalsza część tekstu pod wideo
Niedzielne starcie Rakowa ze Slavią miało niecodzienny przebieg. Już w pierwszym kwadransie czerwoną kartką ukarany został Giannis Papanikolaou. Sęk w tym, że piłkarz częstochowian tak naprawdę nic nie zrobił.
Arbiter pokazał mu kartonik, po czym wraz z asystentami... opuścił boisko. Zapanowało ogromne zamieszanie, po którym za gwizdek chwycił kierownik Rakowa, a na liniach pomagali mu rezerwowi Slavii. Więcej na ten temat pisaliśmy TUTAJ.
W pierwszej połowie nie doczekaliśmy się bramek. Ataki Rakowa przyniosły efekt na początku drugiej części gry. W podbramkowym zamieszaniu jeden z obrońców Slavii pokonał własnego golkipera.
Wicemistrzowie Czech starali się jak najszybciej odpowiedzieć i w 64. minucie przyniosło to efekt w postaci gola Micka van Burena. Wyrównanie nie wystarczało jednak ekipie z Pragi.
Slavia wciąż atakowała, a dobrymi interwencjami popisywali się Vladan Kovacević oraz Milan Rundić. W doliczonym czasie gry Czesi dopięli swego i wywalczyli wygraną. Dublet skompletował Van Buren, ustalając wynik na 2:1.
Redakcja meczyki.pl
Maciej Pietrasik02 Jul 2023 · 17:36
Źródło: własne

Przeczytaj również