Ralf Rangnick odpowiedział na słowa Zlatana Ibrahimovicia. "Stawianie na 38-latka nie jest w moim stylu"

Jeszcze w czerwcu wydawało się, że w ekipie "Rossonerich" dojdzie do dużych zmian. Dziennikarze byli pewni, iż Ralf Rangnick zostanie nowym trenerem i dyrektorem sportowym w klubie. W tej sprawie doszło jednak do niespodziewanego zwrotu akcji. Niemiec zrezygnował z dołączenia do zespołu, a umowę z Milanem przedłużył Stefano Pioli.

Do tych wydarzeń Rangnick wrócił w rozmowie z "La Gazzetta dello Sport".

- Po raz pierwszy skontaktowano się ze mną pod koniec października, kiedy zespół miał trzy punkty przewagi nad strefą spadkową. Nigdy nie mówiłem o tym publicznie, dlatego chcę jasno powiedzieć, że nigdy nie podpisałem umowy, ani zawarłem żadnej klauzuli - oznajmił.

- Jeśli chodzi o Mediolan, to byli najlepszym zespołem po przerwie spowodowanej przez koronawirusa, więc w tym momencie zmiana trenera nie byłaby mądra i oznaczałaby brak szacunku. Pioli zasłużył na to, żeby zachować swoją pracę i doceniałem to, jakim jest człowiekiem - dodał.

Rangnick odniósł się też do słów Zlatana Ibrahimovicia. - Nawet nie wiem, kim on jest - wypalił Szwed w jednym z wywiadów, gdy został zapytany o niemieckiego trenera. Teraz szkoleniowiec otwarcie przyznał, że nie zamierzał zatrzymywać napastnika w Mediolanie.

- Stawianie na 38-letniego piłkarza nie jest w moim stylu, nie z powodu talentu, ale dlatego, że wolę tworzyć i rozwijać graczy. Pomysł polegania na Ibrahimoviciu czy Simonie Kjaerze nie miał dla mnie sensu, ale to tylko mój sposób patrzenia na rzeczy, niekoniecznie dobry czy zły. Kiedy Zlatan powiedział, że mnie nie zna, to mówił prawdę. Nigdy go nie spotkałem - odparł Rangnick.