Ramos: Będę zadowolony, jeśli Barcelona odpadnie

Sergio Ramos był bohaterem rewanżowego meczu Napoli z Realem. Kapitan "Królewskich" miał udział w dwóch golach swojej drużyny. Teraz czeka na... niepowodzenie Barcelony w meczu z PSG.
W trakcie meczu Ramos cieszył się z dwóch goli. Ostatecznie UEFA zapisała na jego koncie tylko jednego. Drugiego przyznano Driesowi Mertensowi, który odbił piłkę zmierzającą w stronę bramki.
- Jestem szczęśliwy, że osiągnęliśmy nasz cel, czyli awans do kolejnej rundy. To był mój setny mecz w Lidze Mistrzów. Cieszę się, że strzeliłem w nim gola i pomogłem drużynie w trudnym momencie - mówi Ramos.
- Tydzień temu krytycy chcieli mnie zabić, teraz wszyscy uznają mnie za bohatera. Nie przywiązuję jednak do tego większej wagi. Po prostu wykonuję swoją pracę - przyznaje kapitan Realu.
- W pierwszej połowie bardzo cierpieliśmy. Wiedzieliśmy, że to nie będzie łatwy mecz. Czasami trudno jest zrealizować to, co zakładamy sobie przed spotkaniem. Broniliśmy się za głęboko, przez co Napoli miało wiele okazji bramkowych - komentuje doświadczony obrońca.
- Jestem szczęśliwy z awansu do kolejnej rundy. Będę jeszcze bardziej zadowolony, jeśli Barcelona odpadnie. Będę wtedy spał spokojniej - podkreśla Ramos.