Rashford wygrał mecz Barcelonie! Wielki mecz Anglika
FC Barcelona rozpoczęła Ligę Mistrzów od zwycięstwa. Po trudnym meczu drużyna Hansiego Flicka pokonała na wyjeździe Newcastle 2:1. Dwa gole strzelił Marcus Rashford.
Barcelona poleciała na Wyspy Brytyjskie pokrzepiona zwycięstwem 6:0 z Valencią. Mecz z Newcastle okazał się dla niej bardzo trudny. Przed przerwą to gospodarze sprawiali lepsze wrażenie. Byli nawet blisko objęcia prowadzenia. Po błyskawicznej kontrze znakomitą okazję miał Barnes, ale świetnie jego strzał zatrzymał Garcia.
Goście tradycyjnie długo byli przy piłce, ale nie stwarzali sobie zbyt groźnych okazji do strzelenia gola. Dopiero w końcówce pierwszej połowy Pedri obsłużył Lewandowskiego, ale ten został zablokowany. Później niecelnie strzelał jeszcze Raphinha.
Wszystko, co najistotniejsze, wydarzyło się w drugiej połowie. Jej bohaterem był Rashford, który otworzył wynik w 58. minucie. Po cierpliwej akcji w pole karne dośrodkował Kounde, a Anglik wykorzystał swobodę zostawioną przez rywali. Do bramki trafił uderzeniem głową.
Dziewięć minut później było już 2:0. Znów w roli głównej wystąpił Rashford, który przejął piłkę po kiepskim wybiciu Burna i pociągnął na bramkę Newcastle. Zdecydował się na strzał z dystansu i trafił świetnie. Piłka najpierw dobiła się od poprzeczki, a następnie wpadła do bramki.
Wydawało się, że po tym golu emocje się zakończą. Newcastle sprawiało wrażenie drużyny, z której uszło powietrze. Mimo tego potrafiło doprowadzić do nerwowej końcówki, trafiając na 1:2. W 90. minucie po szybkiej akcji Murphy dośrodkował przed bramkę, a Gordon wykorzystał znakomitą okazję.
Barcelona potrafiła przypilnować prowadzenie do końca meczu i dowiozła wygraną. Mistrzowie Hiszpanii długo utrzymywali się przy piłce. Newcastle nie było już w stanie stworzyć sobie żadnej okazji.
Robert Lewandowski swój pierwszy w tym sezonie mecz w podstawowym składzie Barcelony zakończył w 70. minucie. Całe spotkanie wśród rezerwowych spędził Wojciech Szczęsny.
Barcelona może już myśleć o drugiej kolejce. W niej czeka ją potężne wyzwanie - mecz z PSG.