Real Madryt. Carlo Ancelotti odpowiedział Xaviemu Hernandezowi. "Musimy to szanować"

Wiele klubów na Półwyspie Iberyjskim zmaga się z koronawirusem. Włodarze La Liga nie są jednak skłonni, aby przekładać spotkania.

Przekonał się o tym Xavi, który z powodu zarażeń i urazów mógł powołać na najbliższy mecz tylko jedenastu piłkarzy pierwszej drużyny. Trener Barcelony stwierdził, że nie ma sensu grać w takich okolicznościach. Zgodnie z przepisami taka liczba zawodników wystarczy, aby spotkanie się odbyło. Federacja odrzuciła prośbę "Dumy Katalonii" o odwołanie dzisiejszego starcia z Mallorką.

- Musimy szanować protokół. To dość skomplikowany temat i szanuję zdanie każdego, bo każdy ma swoje problemy. To dotyczy wiele zespołów. Nas też to dotknęło w meczu z Athletikiem, który też miał swoje braki. Jest protokół, musimy to szanować, a my możemy mieć swoją opinię - stwierdził Ancelotti pytany o słowa Xaviego.

- Myślę, że ostatecznie to uczciwe rozwiązanie, bo w trakcie lockdownu nie graliśmy miesiącami. Uważam, że obecnie pandemia jest pod dosyć dobrą kontrolą. Nie jestem lekarzem, ale słucham wielu naukowców, którzy tak twierdzą. Dlatego moim zdaniem powinniśmy grać dalej - kontynuował włoski trener.

Real Madryt znajduje się w kapitalnej formie. "Królewscy" zakończyli rundę jesienną na pozycji lidera z przewagą ośmiu punktów nad drugą Sevillą.

- W moim CV brakuje mistrzostwa Hiszpanii. Bardzo chciałbym wygrać ligę - podkreślił Carlo Ancelotti.