Sergio Ramos zapytany o błędy sędziowskie. Stanowcza odpowiedź piłkarza Realu Madryt

Rywalizacja o mistrzowski tytuł w Hiszpanii trwa w najlepsze. Real Madryt i FC Barcelona idą łeb w łeb. "Królewscy" są na czele tabeli dzięki lepszemu bilansowi meczów bezpośrednich. Emocji nie brakuje na boisku, ale także poza nim. W mediach ostatnio głośno jest o rzekomej przychylności sędziów, którzy popełniają błędy w klubowych momentach.

Ramos stanowczo odpowiedział na zarzuty i insynuacje.

- Cały hałas tworzy się przez to, że jesteśmy liderami. Gdy nimi nie byliśmy, tyle nie gadano. Sędziowie są od tego, by pomagać i moim zdaniem VAR także. Czasami na tym korzystasz, a czasami tracisz, ale tak jest w przypadku obu ekip i istnieje ta równość - oznajmił Ramos.

- Moim zdaniem sędziowie nie podejmują żadnych decyzji specjalnie i w tym sensie trzeba trochę zmniejszyć ten zgiełk. Dajmy sobie z tym spokój, nie ma sensu tworzyć żadnych historii. Wygląda to tak, jakbyśmy musieli dziękować sędziom. Ja uważam, że od powrotu po izolacji drużyna pracuje bardzo dobrze i to jest tego wynik. Niech ludzie nie tworzą filmów, bo praca daje efekty - dodał.

W meczu z RCD Mallorca Ramos wpisał się na listę strzelców w 56. minucie. W tym sezonie defensor ma na koncie 8 trafień w Primera Division.

- Na poziomie osobistym statystyki i cele osobiste są bardzo motywujące. Są powodem do dumy, ale są też trochę drugoplanowe. To jest nagroda za stały poziom i wiele lat pracy. To właśnie widać i cieszę się też z tego - podkreślił.

- Wiemy, że zostaje siedem finałów i będziemy o nią walczyć do śmierci - zakończył.