Real Madryt wyeliminował PSG przez błąd sędziego? Zdecydowana opinia Jerzego Dudka

Dwumecz Realu z PSG uznano za największe wydarzenie 1/8 finału Ligi Mistrzów. Choć przedstawiciele Ligue 1 w pierwszym spotkaniu wypracowali sobie małą zaliczkę, a w Madrycie prowadzili, to wszystko koncertowo roztrwonili.

- Moim zdaniem paryżanie rozegrali to źle taktycznie. Najsilniejsze zespoły nie dzielą się rolami i formacjami. Każdy broni i każdy atakuje, ale w PSG tego nie widziałem. Może z wyjątkiem Kyliana Mbappe, który ciągnie tę drużynę za uszy - podsumował Dudek w "Przeglądzie Sportowym".

Mimo tego były bramkarz uważa, że PSG mogło wywalczyć awans do ćwierćfinału. Za zwrotny moment całego dwumeczu uznaje wyrównującego gola dla Realu.

- Podejrzewam, że gdyby nie błąd w przyjęciu i rozegraniu piłki przez Gianluigiego Donnarummę, "Królewscy" mogliby tego nie odrobić. Moim zdaniem Karim Benzema faulował w tej sytuacji, ale arbiter chyba zasugerował się reakcją włoskiego bramkarza, który nie leżał, tylko szybko chciał naprawić swój błąd. To trafienie napędziło całe Santiago Bernabeu, piłkarze zachęcali do dopingu, co rozpoczęło nawałnicę - komentuje Dudek.

W Paryżu jest gorąco po kolejnym niepowodzeniu. Zdaniem byłego reprezentanta Polski nie było ono przypadkiem.

- Znowu przekonaliśmy się, że pieniądze nie gwarantują budowy szybkiego sukcesu. To nie przypadek, że PSG nie jest w stanie wygrać tych rozgrywek. Na wyniki wpływa atmosfera wokół całego klubu, historia i doświadczenie - podsumował Dudek.