Reprezentant kraju zawieszony za cieszynkę. Federacja nie miała wątpliwości, klub rozwiązał z nim kontrakt

Heritier Luvumbu poniósł poważne konsekwencje swojego zachowania z ostatniego meczu. Poszło o gest wykonany w trakcie cieszenia się z gola.
Heritier Luvumbu jest uznawany za czołową postać ligi rwandyjskiej. Jako jeden z nielicznych ma za sobą występy w Europie. W sezonie 2017/2018 był piłkarzem belgijskiego Unionu Saint-Gilloise.
Później reprezentant Demokratycznej Republiki Konga wylądował z powrotem w Afryce. Od 2022 roku był zawodnikiem rwandyjskiego Rayo Sports. We wtorek musiał się jednak pożegnać z klubem.
Wszystko przez sposób celebracji gola strzelonego w niedzielę z rzutu wolnego. Gracz podbiegł do trybun, zasłonił usta oraz przyłożył do głowy dwa palce na wzór pistoletu. Był to gest przeciwko ludobójstwu we wschodnim Kongo. Tak samo zachowali się inni reprezentanci kraju przed półfinałem Pucharu Narodów Afryki, o czym pisaliśmy TUTAJ.
Jedną ze stron konfliktu zbrojnego jest właśnie Rwanda. Sam piłkarz natychmiast zaczął otrzymywać wiadomości z pogróżkami, a jego klub przywołał go do porządku w mediach społecznościowych.
We wtorek o losach zawodnika zadecydowała rwandyjska federacja. Luvumbu poniósł spore konsekwencje. Za wykonanie gestu zawieszono go we wszystkich rozgrywkach na okres sześciu miesięcy.
Włodarze Rayo Sports niebawem postanowili, że nie będą płacić graczowi, który przez najbliższe miesiące nie wybiegnie na boisko. We wtorkowy wieczór ogłoszono rozwiązanie z nim kontraktu.
Luvumbu rozegrał w kadrze Demokratycznej Republiki Konga 14 spotkań. 31-letniemu napastnikowi udało się jednak strzelić jednego gola. Ostatnie powołanie do reprezentacji otrzymał w 2016 roku.