Bayern wskazał priorytet transferowy. Reprezentant Portugalii skreśla się z listy życzeń

W ostatnim dniu letniego okna transferowego Palhinha przyjechał na testy medyczne do Monachium. Choć warunki transferu były już ustalone, to w ostatniej chwili na operację nie zgodziło się Fulham.

Temat przenosin Portugalczyka do Bayernu powracał przez całą rundę jesienną. Wątpliwe jednak, by ostatecznie Palhinha wylądował w zespole Thomasa Tuchela.

"Bild" twierdzi, że jednym z problemów jest cena. Latem Fulham oczekiwało za swojego piłkarza 65 mln euro. Bayern teraz chciałby zapłacić - jak ujęła to niemiecka gazeta - znacznie mniej. Anglicy z kolei nie zamierzają obniżać swoich oczekiwań.

W dodatku Portugalczyk w ostatnich miesiącach spuścił z tonu. Niewykluczone, że obniżkę formy wywołało fiasko letniego transferu.

Bayern na pewno będzie aktywny na rynku transferowym. Fabrizio Romano spodziewa się, że mistrzowie Niemiec dokonają dwóch albo trzech wzmocnień. "Bild" z kolei przewiduje, że priorytetem dla monachijskiego giganta będzie pozyskanie wszechstronnego obrońcy.

Bayern na razie zajmuje drugie miejsce w tabeli Bundesligi. Do prowadzącego Bayeru Leverkusen traci cztery punkty, ale rozegrał od niego o jeden mecz mniej.