Rewolucja w Barcelonie? Gwiazda może usiąść na ławce

FC Barcelona jest świeżo upieczonym mistrzem Hiszpanii. Mimo to pracownicy klubu nie zamierzają zbytnio napawać się sukcesem. Już rozpoczęli przygotowania do kolejnych rozgrywek.

Na sile nabierają spekulacje dotyczące wzmocnienia pierwszej linii. Wiele hiszpańskich mediów informowało w poprzednich tygodniach, że szeregi "Dumy Katalonii" może zasilić Luis Diaz.

Według Sportu "Barca" opracowała już nawet plan ustawienia drużyny po przenosinach 28-letniego Kolumbijczyka z Liverpoolu. Ucierpiałby na nim jeden z obecnych gwiazdorów zespołu.

Na ławce na stałe zasiadłby Dani Olmo. Jego miejsce w roli ofensywnego pomocnika zająłby Raphinha. Diaz byłby natomiast starterem na skrzydle. Pewni swoich miejsc w ofensywie mogą być zaś Robert Lewandowski i Lamine Yamal.

Transfer Diaza do Barcelony nie należałby jednak do najłatwiejszych do przeprowadzenia. Choć sam gracz rozważyłby opuszczenie klubu, "The Reds" chcieliby za niego 85 milionów euro.

Planem B niezmiennie Marcus Rashford. Sprowadzenie go byłoby znacznie łatwiejsze z uwagi na niższe oczekiwania zarówno gracza, jak i klubu. Manchester United już na niego nie liczy.

Całkowicie wykluczono za to transfer Nico Williamsa, którego wymieniano wśród kandydatów do wzmocnienia klubu ubiegłego lata. Ten nie zamierza obecnie ruszać się z Athletiku Bilbao.