Rewolucja w Barcelonie! Siedmiu ma odejść, klub poszedł na całość

FC Barcelona sięgnęła już po Joana Garcię, a niebawem ma sprowadzić Nico Williamsa. Klub utrzymuje, że będzie w stanie opłacić oba te transfery i zarejestrować piłkarzy. Musi jednak dokonać niemałej rewolucji kadrowej.

Kluczowe jest pozyskanie nie tyle konkretnej sumy za kwoty odstępnego, co zejście z pensji. Tym samym część skreślonych zawodników trafi najpewniej na wypożyczenia.

Dotyczy do między innymi Ansu Fatiego, który powinien wkrótce zawitać do AS Monaco. Sytuacja nie została jeszcze wyjaśniona, klub z Księstwa negocjuje warunki dotyczące podziału pensji skrzydłowego.

Marc-Andre Ter Stegen mógłby zaś udać się do Galatasaray. Turcy nalegają na taki transfer, ale wątpliwe, aby reprezentant Niemiec był zainteresowany takim kierunkiem. Ter Stegen nie figuruje w planach "Blaugrany" po transferze Garcii i przedłużeniu umowy Wojciecha Szczęsnego.

Inaki Pena był z "Galatą" łączony, ale obecnie tematu nie ma. Nie ma również szans na przenosiny do Valencii. "Nietoperze", jak wskazało Mundo Deportivo, mają sięgnąć po Kepę. Pena szuka więc innej drogi do kontynuowania swojej kariery.

Nowej drużyny potrzebuje też Andreas Christensen. Barcelonie zależy na zatrzymaniu czterech stoperów, a Duńczyk został skreślony. Jednocześnie sam zawodnik nie zamierza przeprowadzać się do Arabii Saudyjskiej, a to bliskowschodnie zespoły były zainteresowane jego zatrudnieniem.

Pau Victor i Oriol Romeu zostali poinformowani o swoim statusie, oceniono, że są niepotrzebni. O wypożyczeniu napastnika myślały Girona i Real Betis, pomocnik priorytetowo traktuje powrót do Girony.

Pablo Torre zaś podziękowano z "ciężkim sercem". Hiszpan znajduje się w długofalowych planach klubu, ale na ten moment powinien odejść. Rozważane są wypożyczenie (po wcześniejszej prolongacie kontraktu) lub transfer definitywny z niską klauzulą odkupu. Sam piłkarz zaakceptował taką decyzję.