Robert Lewandowski wychwala Leo Messiego. "Może trzeba będzie czekać 100 lat, aż narodzi się ktoś taki jak on"

Lewandowski ma za sobą fantastyczne miesiące. Kolejne popisy strzeleckie i triumf w Lidze Mistrzów sprawiają, że Polak jest głównym kandydatem do najważniejszych nagród piłkarskich. 32-latek zgarnął już wyróżnienie od UEFA, teraz ma duże szanse na triumf w plebiscycie "The Best" organizowanym przez FIFA.

- Zdobycie tej nagrody jest zawsze czymś wyjątkowym. To marzenie. Sam wiem, jak ciężko pracowałem i jak walczyłem o ten rok, który mam za sobą. Gdybym wygrał, byłaby to także nagroda dla całego zespołu. Wiem, jak gramy w tym roku. To, co zrobiliśmy w tym sezonie, było dla mnie niesamowite i myślę, że nie mieliśmy sobie równych. My chcemy zostać w tym miejscu - oznajmił snajper.

"Lewy" - zdaniem ekspertów i dziennikarzy - obecnie należy do najlepszych piłkarzy na świecie. Polak wymieniany jest w jednym rzędzie z Leo Messim. Jak się okazuje, napastnik Bayernu wysoko ceni umiejętności Argentyńczyka.

- To wspaniały zawodnik, jeden z najwybitniejszych w historii piłki nożnej. Wiem, że oczekiwania wobec niego są ogromne, a to, co już osiągnął jako piłkarz, jest czymś, czego być może nikt inny nie osiągnie. Może trzeba będzie czekać 100 lat, aż narodzi się ktoś taki jak on. Dzięki temu, co zrobił, jest i będzie jednym z największych w całej historii - dodał.

Dziennikarze dopytywali Lewandowskiego także o reprezentację Argentyny. Zdaniem Polaka drużyna "Albicelestes" należy do faworytów zbliżającego się mundialu.

- Argentyna zawsze miała i ma wielu świetnych zawodników. To drużyna, przeciwko której ciężko się gra. Argentyna jest zawsze faworytem przed mistrzostwami świata. Po tej stronie świata, w Europie, widzimy, że jest wielu Argentyńczyków, którzy mają szczęście, grając u boku Messiego. To jest coś, z czego każdy byłby bardzo zadowolony - zakończył.