Bayern. Robert Lewandowski znów spóźnił się na zbiórkę przed treningiem. To już trzeci raz z rzędu

Lewandowski nie chce już grać w Bayernie Monachium. Choć podjął z nim treningi po urlopie, to swoje podejście do klubu manifestuje kolejnymi spóźnieniami.

Piłkarze Bayernu mają stawiać się w klubie przed treningami o 9:00. We wtorek Lewandowski przyjechał spóźniony o sześć minut, w czwartek - dwie minuty po czasie, w piątek - osiem minut.

Sytuacja robi się coraz mniej komfortowa. Już w sobotę Bawarczycy mają zaprezentować drużynę na nowy sezon, ale zdaniem niemieckich dziennikarzy Lewandowski nie pojawi się na tej imprezie. W poniedziałek zespół wyleci na zgrupowanie do Stanów Zjednoczonych.

Lothar Matthaus, były kapitan Bayernu, wezwał do szybkiego wyjaśnienia sytuacji. Jego zdaniem obecne zamieszanie szkodzi Bayernowi. Pisaliśmy o tym TUTAJ.

Bayern chce otrzymać za Lewandowskiego przynajmniej 50 mln euro. Dotychczasowe oferty Barcelony były niższe - nie doczekały się nawet odpowiedzi.