Ronaldinho przywitany jak zbawca. Oblegały go tłumy [WIDEO]

Ronaldinho jest uznawany za jednego z największych magików w historii futbolu. Przez długie lata Brazylijczyk czarował w barwach Gremio, Paris Saint-Germain, Barcelony czy Milanu.

W 2015 roku pomocnik przerzucił się na futsal, a trzy lata później potwierdził ostateczne zakończenie kariery. Nie spoczywa jednak na laurach. Co chwilę angażuje się w różne projekty.

45-letni Brazylijczyk chętnie występuje w meczach legend. Przykładem tegoroczne spotkanie Ronaldinho Show na Stadionie Śląskim w Chorzowie. W niedzielę gwiazdor wziął zaś udział w turnieju Zico Stars.

Oprócz tego Ronaldinho spotkał się również z Endrickiem. Emerytowany skrzydłowy wpadł w odwiedziny do gracza Realu Madryt, kiedy ten spędzał miesiąc miodowy ze swoją żoną. Więcej szczegółów TUTAJ.

Gwiazdor nie zaznał ani chwili spokoju. Fani prosili go o zdjęcia czy autografy. Do kuriozalnej sytuacji doszło już na lotnisku w Hiroszimie. Wtedy sympatycy... zablokowali mu przejście.

Nie zamierzali oni spocząć, dopóki nie otrzymali wspólnej fotografii czy wyczekiwanego podpisu. Ronaldinho wykazał się jednak anielską cierpliwością. Poświęcił czas każdemu!

Niewykluczone, że wkrótce sympatycy "przerzucą się" jednak z ojca na syna. Syn Ronaldinho, Joao Mendes, robi postępy w akademii Burnley i niebawem ma zadebiutować w seniorach.