Ronaldo straci fortunę? Sponsorzy zaniepokojeni zarzutami o gwałt

Sponsorzy Cristiano Ronaldo są zaniepokojeni formułowanymi pod jego adresem zarzutami o gwałt. Jeśli się potwierdzą, piłkarz straci fortunę.
Niemiecki "Der Spiegel" ujawnił szokujące zeznania Kathryn Mayorgi, która oskarżyła Ronaldo o gwałt. Do zdarzenia miało dojść w 2009 roku, ale kobieta dopiero teraz zdecydowała się na nagłośnienie sprawy. O jej zeznaniach i zmieniających się relacjach portugalskiego piłkarza piszemy TUTAJ.
Ronaldo twierdzi, że nie obawia się śledztwa prowadzonego przez amerykańską policję. Juventus wspiera swojego gwiazdora pisząc o... jego profesjonalizmie. Niepokój zapanował za to w Nike i EA Sports, których twarzą jest Portugalczyk. Oba koncerny nie mogą sobie pozwolić na to, by współpracowała z nimi osoba kojarzona z tak poważnymi przestępstwami. Jeśli zarzuty się potwierdzą, umowy mogą być zerwane.
Stawka jest ogromna. Firma Nike jest związana z Ronaldo od 2003 roku. Mówi się, że obecnie strony łączy dożywotni kontrakt o wartości miliarda dolarów.
- Jesteśmy głęboko zaniepokojeni pojawiającymi się zarzutami. Będziemy nadal ściśle monitorować sytuację - czytamy w komunikacie Nike.
Podobnymi słowami do sprawy odniosła się firma EA Sports, wydawca gier komputerowych. Piłkarz jest jedną z twarzy serii FIFA.