Rooney nie ma złudzeń. Czarny scenariusz dla United. "Rozpadnie się"
Manchester United nie przestaje zawodzić, co zaczyna martwić Wayne'a Rooneya. Były piłkarz "Czerwonych Diabłów" przyznał wprost, że jeśli nic się nie zmieni, zasłużony klub może się rozpaść.
W sobotę piłkarze Manchesteru United ponieśli kolejną porażkę w tym sezonie. Tym razem na ich drodze stanęło Brentford (1:2). Bohaterem gości został Igor Thiago, który zdobył dwie bramki. Po stronie giganta trafił Benjamin Sesko, lecz było to za mało, aby sięgnąć po punkty.
Mimo fatalnych wyników osiąganych przez drużynę zarząd klubu nie jest skory do zmian. Pewną posadę nadal ma Ruben Amorim. Jak przyznał Wayne Rooney na antenie BBC Sport, niezbędne są zmiany.
- Nie widzę niczego, co dodałoby zawodnikom pewności siebie. Moim zdaniem potrzebne są poważne zmiany. Może to dotyczyć menedżera czy piłkarzy. Nieważne kto to będzie, trzeba zrobić wszystko, by przywrócić Manchester United do gry - powiedział były napastnik.
Rooney przewiduje, że jeśli nic się nie zmieni, klub zacznie powoli się rozpadać. Potrzebne są zatem konkretne decyzje.
- Właściciele muszą wysłać jasny sygnał. Czy to Glazerowie, czy sir Jim Ratcliffe. Musi być jasne, dokąd zmierza ten klub. Teraz wszyscy siedzimy i czekamy, aż się rozpadnie - przyznał znany piłkarz.
- Kultura tego klubu odeszła w zapomnienie. Widzę to każdego dnia. Widzę, jak pracownicy tracą pracę, jak ludzie rezygnują - dodał Rooney.
Wayne Rooney był piłkarzem Manchesteru United w latach 2004-17. Łącznie uzbierał 559 występów, 253 bramki oraz 142 asysty.