"Różnica klas. Przegrali już w szatni". Legenda Lecha miażdży mistrzów Polski

Były napastnik przez wiele lat reprezentował barwy Lecha. Po czwartkowym meczu chwalił jednak piłkarzy Genku, którzy na murawie momentami bawili się z mistrzami Polski.

Reiss nie kryje, że oba zespoły przy Bułgarskiej dzieliła różnica klas. Jego zdaniem podobnie było już w dwumeczu z Crveną zvezdą Belgrad, gdy Lech także przegrał na własnym boisku.

- Jakość samych podań, siła podania, przyjęcie - przecież to była znowu różnica klas. To, jak budowane były akcje - w pewnym momencie było tak, że piłkarz Genku mógł mieć asystę głową. Te akcje były mega rozgrywane - ocenił Reiss.

- Chcemy grać w europejskiej piłce i przyjeżdża taki Genk, który pokazuje nam różnicę klas. Nie widziałem rewanżu, ale Crvena zvezda też była lepsza - stwierdził.

Były snajper na antenie Kanału Sportowego zwracał uwagę na mentalność zawodników Lecha. Jego zdaniem gospodarze już przed pierwszym gwizdkiem arbitra stracili wiarę w korzystny rezultat.

- Wydaje mi się, że Lech przegrał te mecze już w szatni. Oni wyszli w ogóle bez żadnej wiary w jakiekolwiek zwycięstwo. Każda bramka, którą Lech tracił, powodowała spadki mentalne u piłkarzy - zakończył.