Rywal Legii uniknął walkowera. Niewiarygodna sytuacja tuż przed pierwszym gwizdkiem
FK Aktobe było blisko kompromitacji w meczu z Legią. Kazachowie chcieli wystawić w podstawowym składzie nieuprawnionego zawodnika!
Pierwotnie w składzie Aktobe na mecz z Legią znalazł się Artur Szuszenaczew. Obecność reprezentanta Kazachstanu w jedenastce szybko wywołała wątpliwości. 27-latek w zeszłym sezonie grał w eliminacjach Ligi Konferencji w barwach Hapoelu Beer Szewa. W ostatnim meczu tej drużyny w rozgrywkach otrzymał czerwoną kartkę i powinien pauzować w spotkaniu z Legią.
Kazachowie połapali się w ostatniej chwili. Tuż przed rozpoczęciem meczu wykreślili Szuszenaczewa ze składu, a w jego miejsce wstawili Oralchana Omirtajewa.
Sytuacja była o tyle kuriozalna, że w ten sposób Aktobe wykorzystało... pierwszą zmianę w meczu. Gdyby tego nie zrobiło, za wystawienie nieuprawnionego zawodnika mogłoby zostać ukarane walkowerem.
Omirtajew mógł zresztą zostać bohaterem Kazachów. Na początku meczu trafił do bramki Legii, ale okazało się, że jego trafienie nie może zostać uznane z powodu spalonego.