Rywale Realu grali w dziewiątkę! Mbappe i Bellingham na ratunek

Real Madryt pokonał Sevillę 2:0 w przedostatniej kolejce ligi hiszpańskiej. Andaluzyjczycy przez prawie połowę meczu grali w dziewiątkę.
W miniony czwartek Real definitywnie stracił szansę na obronę mistrzostwa Hiszpanii. Barcelona wygrała bowiem 2:0 z Espanyolem, zapewniając sobie tytuł.
Na początku meczu z Sevillą Jude Bellingham oddał niecelny strzał. Po drugiej stronie boiska Nemanja Gudelj uderzył obok bramki strzeżonej przez Andrija Łunina. W kolejnej akcji Suso przeniósł piłkę nad poprzeczką.
W 13. minucie Loic Bade obejrzał czerwoną kartkę. Defensor został wyrzucony z boiska za sfaulowanie Kyliana Mbappe, który wychodził na wolną pozycję.
W 19. minucie Łunin pewnie interweniował po zagraniu Salasa. Z kolei Nyland spokojnie zatrzymał Endricka. Obrońcy "Los Nervionenses" radzili zaś sobie z kolejnymi centrami Frana Garcii. W 36. minucie Mbappe próbował otworzyć wynik, jednak został zablokowany. Pod koniec pierwszej połowy "dziewiątka" Realu zmarnowała dogodna okazję.
Do przerwy utrzymał się bezbramkowy remis. Na drugą połowę nie wyszedł Dodi Lukebakio, którego zmienił Isaac Romero. Tuż po wejściu Hiszpan dostał czerwoną kartkę za wślizg w Tchouameniego. Sevilla musiała grać w dziewiątkę.
Real miał przewagę dwóch piłkarzy, ale początkowo nie potrafił tego wykorzystać. Po godzinie gry Victor Munoz zmienił niewidocznego w tym meczu Endricka. Niedługo potem Gonzalo Garcia wszedł za Jesusa Vallejo. Ancelotti rzucił wszystkie siły do ataku.
W 72. minucie Mbappe kropnął w poprzeczkę. Francuz dopiął swego na kwadrans przed końcem meczu. Wychowanek Monaco zdobył 29. bramkę w tym sezonie ligowym.
W 87. minucie Bellingham ustalił wynik. Real wygrał z Sevillą 2:0. W przyszłą niedzielę "Los Blancos" zakończą sezon ligowy meczem domowym z Realem Sociedad.