"Sabotuje drużynę. Jest do zwolnienia". Dziennikarze grillują trenera Lecha
Po porażce Lecha Poznań z Rayo Vallecano gromy spadają na Nielsa Frederiksena. Dziennikarze nie szczędzą krytyki szkoleniowcowi Lecha Poznań, wskazując go jako jednego z winowajców przegranego meczu.
Mistrzowie Polski w ostatnim czasie mają spore problemy. W tej edycji Ligi Konferencji przegrali już na Gibraltarze. Teraz znów wracają do Poznania bez punktów, mimo że do przerwy prowadzili z Rayo Vallecano 2:0.
Dziennikarze zgodnie krytykują Nielsa Frederiksena. Bartosz Wieczorek z TVP Sport zarzuca szkoleniowcowi fatalne zmiany. Uważa, że Lech cofa się w rozwoju, a trener mistrzów Polski powinien zostać zwolniony.
- Niels Frederiksen jest do zwolnienia. Z tym trenerem Lech już nic nie wygra. Koszmarne zmiany, złe zarządzanie składem, nie po raz pierwszy. Lech cofa się w rozwoju. Mistrzostwo wygrane na farcie. Inna sprawa, że letnie transfery (poza Palmą), to na razie kompletna porażka - napisał.
W język nie gryzł się także Karol Szumilcz z CANAL+ Sport. Uważa, że Lech się nie rozwija i gra coraz gorzej. Działania Frederiksena nazywa wręcz sabotażem.
- Jestem wściekły na Lecha Poznań - co prawda cały czas od meczu z Lincolnem, ale jednak dorzuca mi non stop paliwa - a głównie on - wielki strateg - Niels Frederiksen. Ma najdroższą kadrę w historii. Ma potencjalnie największy arsenał ofensywny w historii. Ale nie - już od miesiąca sabotuje drużynę, zmieniając systemy, wprowadzając niegotowych do gry, nie potrafi przygotować rezerwowych do rotacji - stwierdził.
- Co jeszcze ma go bronić? Od lipca sukcesywnie się zwijamy, gramy parodię strukturalną. Jeżeli kiedykolwiek słowa o braku rozwoju mają wybrzmieć, to teraz. Dzięki za mistrzostwo, antyrama i do widzenia. Każdy kolejny tydzień jest tygodniem straconym - zakończył.