Samobój roku! Piłkarz Korony Kielce w roli głównej [WIDEO]

Po pierwszej połowie Bułgarzy mogli mieć nadzieje na korzystny wynik. Co prawda już w 11. minucie gola strzelił im Arda Guler, ale sami odpowiedzieli błyskawicznie. Po chwili do wyrównania doprowadził Radoslav Kirilov.

Z perspektywy Bułgarów wszystko posypało się po przerwie. Wszystko zaczęło się w 49. minucie. Popow próbował przerwać kontrę Turków i wybić piłkę sprzed szarżującego Kenana Yildiza. Kopnął jednak w taki sposób, że uderzeniem zza linii pola karnego przelobował własnego bramkarza! Pechowy strzał gracza Korony obejrzycie na zamieszczonym niżej skrócie.

Demontaż bułgarskiej kadry nastąpił szybko. Turcy w ciągu siedmiu minut strzelili dwa kolejne gole - w obu przypadkach na listę strzelców wpisał się Yildiz. Później trafiali jeszcze Zeki Celik i Irfan Can Kahveci.

Bułgarzy w trzech meczach eliminacji nie zdobyli jeszcze punktu i zamykają tabelę grupy E. Turcja z sześcioma oczkami jest na drugiej pozycji.