Santos narobił zamieszania i się tłumaczy. Selekcjoner znów zabrał głos ws. meczu z Niemcami

Polacy zagrają z Niemcami 16 czerwca na Stadionie Narodowym. Cztery dni po tym towarzyskim spotkaniu biało-czerwonych czeka rywalizacja z Mołdawią w ramach eliminacji Euro 2024.

Santos w "TVP Sport" mówił o meczu z Niemcami w bardzo zdecydowanych słowach. Portugalczyk podkreślał, że spotkanie w tym terminie nie jest mu do niczego potrzebne i nie będzie go można traktować jako test przed rywalizacją z Mołdawią. Dodawał, że na pewno nie wystawi w nim najsilniejszego składu.

Słowa 68-latka wywołały duże poruszenie. Sam odniósł się do tego tematu w rozmowie z "Polską Agencją Prasową".

- Mecz z Niemcami był już planowany w momencie, kiedy mnie tu jeszcze nie było. To była decyzja federacji, którą respektuję w stu procentach - powiedział Santos w rozmowie z "PAP".

- Po pierwsze, kiedy zakładamy koszulkę z godłem, reprezentujemy kraj i musimy dać z siebie maksimum. Dlatego podejdziemy do tego meczu z nastawieniem, żeby wygrać. Po drugie, nie lubię, wręcz nienawidzę przegrywać. Dla mnie nie ma meczów mniej lub bardziej oficjalnych, są tylko takie, w których reprezentuje się kraj - dodał Portugalczyk.

Mecze z Niemcami to święto polskiego futbolu. Ostatni raz biało-czerwoni z tym rywalem mierzyli się podczas Euro 2016. Było 0:0.