Saudyjczycy pomogą posprzątać bałagan w Chelsea? Zgłaszają się po kolejnego niechcianego piłkarza

Chelsea w ostatnich latach nie prowadziła rozważnej polityki transferowej. Sprawiło to, że obecnie włodarze na Stamford Bridge mają spory problem ze znalezieniem miejsca dla nowych zawodników.

Z pomocą mogą przyjść jednak Saudyjczycy. Skupują oni bowiem zawodników w sposób masowy - jedynym warunkiem wydaje się stosunkowo głośne nazwisko. "The Blues" przekonali się o tym bardzo szybko, bowiem na Bliski Wschód przeniósł się już N'golo Kante.

Reprezentantowi Francji kończył się jednak kontrakt, dlatego londyńczycy nic nie zarobili. Inaczej może być jednak w wypadku Romelu Lukaku. Belg pozostaje na radarze saudyjskich klubów, a sprawy cały czas posuwają się do przodu.

Transfer rosłego napastnika prawdopodobnie nie będzie oznaczał końca brytyjskiego zaciągu. Dziennikarz Santi Aouna poinformował, że stosowną ofertę otrzymał już Hakim Ziyech.

Na ten moment rozmowy prowadzone są wyłącznie z samym Marokańczykiem, chociaż jego umowa jest ważna do 30 czerwca 2024 roku. Czynnik ten sprawia, że "The Blues" oczekują przynajmniej kilkunastu milionów euro, gdyż nie zamierzają zezwalać na łatwe rozwiązanie kontraktu.

Skrzydłowy, który stracił miejsce w składzie na Stamford Bridge, jest łączony z Al-Nassr. Mógłby tym samym występować u boku Cristiano Ronaldo.

Ostatnim zawodnikiem Chelsea, jakiego wiąże się z przenosinami na Bliski Wschód, jest Kalidou Koulibaly. Senegalczyk trafił do Anglii w 2022 roku, ale kompletnie nie spełnił oczekiwań i "The Blues" są gotowi na sprzedaż stopera.