Sędzia odpowiada na skandal w PP. Wszystkiemu zaprzeczył i oskarżył piłkarza

Krumplewski sędziował do tej pory 12 meczów Chojniczanki. Piłkarze tej drużyny wygrali 11 z nich, a podczas jedynego przegranego spotkania mieli dwa rzuty karne - jednego z nich nie wykorzystali.

Przed meczem bukmacherzy wstrzymali przyjmowanie zakładów na mecz ze Świtem. Piłkarz szczecińskiej drużyny, Dawid Kort, w mediach społecznościowych zarzucił arbitrowi brak profesjonalizmu.

- My piłkarze od lat bierzemy odpowiedzialność za nasz każdy błąd, każdą wypowiedź i każde zagranie. Nie można przechodzić obok sytuacji, gdzie sędzia odgrywa główną rolę w meczu poprzez liczne prowokacje, wyzwiska i traktowanie piłkarzy z pogardą - napisał Kort.

Teraz Krumplewski odniósł się do wspomnianych zarzutów. Wszystkiemu zaprzeczył i stwierdził, że słowa Korta to insynuacja, która nie ma potwierdzenia w rzeczywistości.

- Drodzy Państwo, w odniesieniu do insynuacji piłkarza Dawida Korta, których zawodnik dopuścił się po meczu Chojniczanki Chojnice ze Świtem Szczecin, pragnę jednoznacznie zaprzeczyć, że sugerowane przez niego zdarzenia miały miejsce - napisał Krumplewski.

- Od zawsze z dużym szacunkiem podchodzę do zawodników oraz ogromu pracy, jaką wykonują na treningach oraz w trakcie meczów, które prowadzę. Wielokrotnie dawałem temu wyraz na boisku, co przełożyło się na wzajemny szacunek przed, w trakcie i po zawodach – na linii: piłkarze-sędzia. Sam jako arbiter wykonuję codziennie treningi i zdaję sobie sprawę, ile wymaga to poświęcenia, zaangażowania oraz chęci samodoskonalenia się - dodał.

- Mam nadzieję, że to pierwsza i zarazem ostatnia sytuacja, gdy muszę odnosić się do tego rodzaju nieprawdziwych informacji - zakończył. Sprawą ma zająć się PZPN.

Kolegium Sędziów zamierza przekazać do Komisji Dyscyplinarnej PZPN wniosek o rozważenie wszczęcia postępowania dyscyplinarnego wobec Korta oraz trenera Świtu, Tomasza Kafarskiego. Szczeciński klub na razie nie odniósł się do tego stanowiska.