Sensacja w LM, grał Polak! Zwrot akcji, kopciuszek górą [WIDEO]

Początek spotkania należał do Benfiki. Portugalczycy wyszli na prowadzenie już w 5. minucie, gdy do bramki strzeżonej przez Mateusza Kochalskiego trafił Barrenechea. Niedługo później gola dorzucił Pavlidis. Po 16. minutach gospodarze mieli więc 2:0.

Ponownie okazało się jednak, że taki wynik jest bardzo niebezpieczny. Karabach zdołał się bowiem otrząsnąć z pierwszego szoku i jeszcze przed przerwą zmniejszył przewagę Portugalczyków. W 30. minucie bramkę zdobył Andrade.

W końcówce pierwszej połowy goście mieli kolejne okazje. Najpierw jednak pomylił się Borges, a następnie Trubin zatrzymał Jankovicia oraz Durana.

Po zmianie stron Karabach dopiął swego. Już w 48. minucie Janković idealnie podał do Durana, a ten wygrał pojedynek z ukraińskim golkiperem. Było 2:2.

Rozpędzeni wówczas goście postanowili zwolnić i skupili się na obronie korzystnego wyniku. Radzili sobie bardzo dobrze, wszak jedyną konkretną sytuację stworzono Riosowi, ale i tak nie posłał on celnego uderzenia.

Tym samym Karabach wygrał 3:2 (1:2) i sprawił gigantyczną sensację na start zmagań w Lidze Mistrzów. Kolejnym rywalem ekipy Kochalskiego, który we wtorek zanotował jedną interwencję, będzie FC Kopenhaga. Benfica zaś zagra z Chelsea.