Sensacyjna porażka FC Barcelony! Nie pomógł nawet Leo Messi!

Spotkanie od razu przybrało zaskakujący obrót spraw. Gospodarze w 2 min. wyszli na prowadzenie. Wynik otworzył debiutujący w barwach Granady Ramon Azeez, który stojąc niemal na linii bramkowej wpakował głową piłkę do siatki po ładnej akcji zespołu. Piłkarze Granady skorzystali z fatalnego, nieodpowiedzialnego zachowania Juniora Firpo.

Do przerwy dominowali... gospodarze. Barcelona właściwie nie istniała. Goście nie mieli pomysłu na wykreowanie sobie klarownych okazji, a jedyną ciekawszą sytuację zmarnował Luis Suarez.

Na drugą połowę "Barca" wyszła z Leo Messim i Ansu Fatim na placu gry, ale obaj piłkarze nie pomogli drużynie w odwróceniu losów spotkania. Granada dalej grała swoje i w 66 min. podwyższyła prowadzenie. Rzut karny podyktowany po zagraniu ręką Arturo Vidala pewnie wykonał Alvaro Vadillo.

Choć próbowali jeszcze i Messi, i Suarez, bramkarz Granady nie skapitulował. Sensacja stała się faktem.

Granada objęła... fotel lidera La Ligi z dorobkiem dziesięciu punktów. Barcelona z trzema "oczkami" mniej zajmuje siódmą lokatę.