Sensacyjna porażka Chelsea! Zalewski tylko przyglądał się z ławki

Dwa tygodnie temu Chelsea sprawiła sporą niespodziankę i rozbiła Barcelonę aż 3:0. We wtorek drużyna prowadzona przez Enzo Marescę zagrała z Atalantą. Ewentualny triumf przybliżał ją do miejsca w czołowej ósemce fazy ligowej oraz bezpośredniego awansu do 1/8 finału.

Na pierwszą ssytuację było trzeba poczekać do 19. minuty. Po uderzeniu Ademoli Lookmana piłka odbiła się od rywala i trafiła pod nogi Martena de Roon. Jego dobitka przeleciała jednak nad poprzeczką.

Brak wykończenia po stronie Atalanty zemścił się na niej raptem sześć minut później. Mocne wstrzelenie piłki w pole karne przez Reece'a Jamesa na gola zamienił Joao Pedro. Początkowo bramka nie została uznana z powodu rzekomego ofsajdu. Po analizie VAR-u zmieniono decyzję.

Skazywana na porażkę ekipa z Bergamo odżyła po przerwie. Świetną wrzutkę Charlesa De Ketelaere na gola zamienił Gianluca Scamacca. Włoch doprowadził do remisu 1:1. Chwilę wcześniej piłkę w siatce umieścił też Lookman, lecz bramkę anulowano przez pozycję spaloną.

Przy odrobinie szczęścia Atalanta mogła pójść za ciosem i podwyższyć na 2:1. Do strzału ponownie doszedł Scamacca, lecz Chelsea przy życiu utrzymywał Robert Sanchez. Hiszpan popisał się kapitalną obroną.

Świetna postawa bramkarza na wiele się jednak nie zdała. W 83. minucie bohaterem Atalanty został De Ketelaere. Belg wpadł w pole karne i zapewnił swojej drużynie triumf nad Chelsea 2:1.

Na ławce rezerwowych mecz z Atalanty rozpoczął Nicola Zalewski. Trener Raffaele Palladino nie zdecydował się jednak wprowadzić go na boisko.