Sensacyjny bohater Arsenalu! Ależ bramki w meczu "Kanonierów"

Arsenal pędzi niczym burza przez bieżące rozgrywki Ligi Mistrzów. Po pięciu meczach jako jedyny zespół w stawce miał na swoim koncie komplet punktów. Kapitalny dorobek chciał poprawić w środę.

Rywalem lidera był Club Brugge. Mimo różnicy klas zespół z Belgii rozpoczął bardzo odważnie, lecz pojedyncze próby nie zdołały zagrozić "Kanonierom". Wraz z upływem czasu coraz większą przewagę na boisku zaczął zyskiwać Arsenal. Tylko w słupek trafił jednak Piero Hincapie.

Drużyna prowadzona przez Mikela Artetę nie złożyła broni i w 25. minucie przebiła się przez obronę gospodarzy. Kapitalnym rajdem, który został zwieńczony jeszcze lepszym strzałem, popisał się Noni Madueke. Uderzenie skrzydłowego było nie do obrony.

Zaraz po rozpoczęciu drugiej części meczu reprezentant Anglii znów wpisał się na listę strzelców. Tym razem najlepiej odnalazł się w polu karnym i sfinalizował świetnie dogranie od Martina Zubimendiego.

Arsenal nie zamierzał zwalniać tempa i momentalnie wrzucił wyższy bieg. W 56. minucie na tablicy wyników było już 3:0. Fantastycznym uderzeniem z dystansu popisał się Gabriel Martinelli.

Efektowny występ Arsenalu w Belgii poskutkował pewnym triumfem nad Club Brugge 3:0, choć swoje szanse na podwyższenie wyniku mieli jeszcze Gabriel Jesus czy Ethan Nwaneri. Po sześciu meczach angielski klub ma na swoim koncie komplet 18 punktów. Jeszcze większe wrażenie robi zaś bilans bramek. Do tej pory strzelił 17 goli i skapitulował tylko raz.