Ishak nie owijał w bawełnę. Dlatego Crvena pokonała Lecha
Crvena zvezda udowodniła wyższość nad Lechem Poznań w pierwszym meczu trzeciej rundy kwalifikacji Ligi Mistrzów. Mikael Ishak przyznał na antenie TVP Sport, co jest główną siłą utytułowanego rywala z Serbii.
Crvena zvezda regularnie rywalizuje na solidnym poziomie w Europie. W poprzednich ośmiu latach czterokrotnie występowała w fazie grupowej/ligowej Champions League.
Serbowie wykorzystali jakość i doświadczenie w środowej potyczce z Lechem. Do przerwy mecz był niezwykle wyrównany, przy wyniku 1:1 poznaniacy mogli nawet objąć prowadzenie.
Mikael Ishak podkreślił, że siłą Crvenej zvezdy jest umiejętność wykorzystania błędów przeciwnika. Kiedy rywale wyczuli swój moment, bezlitośnie wypunktowali mistrzów Polski.
- Momentami graliśmy dobrze, nawet bardzo dobrze, ale rywalizując z tak mocnym zespołem, wiesz, że on ukarze cię za każdy moment słabości. Byliśmy w stanie raz wrócić do gry, ale później już nam się nie udało. Musimy przeanalizować popełnione błędy. Jak mówiłem, przeciwko tak mocnej drużynie wiesz, że ona może cię ukarać za każdy błąd. Taka jest piłka - powiedział Ishak na antenie TVP Sport.
- Co musimy zrobić w rewanżu, żeby awansować? Poprawić małe detale w naszej grze. Pokazaliśmy, że potrafimy grać piłką i myślę, że mamy szanse - dodał kapitan.
W tym sezonie Ishak wystąpił w siedmiu meczach Lecha. Strzelił w nich aż osiem goli.