Skandal na meczu w Polsce. Pięści poszły w ruch. "Tato, przestań"

Absurdalna sytuacja miała miejsce podczas zmagań w Ząbkowicach. W meczu zespołów do lat 10, doszło do ostrej bijatyki pomiędzy rodzicami. Wszystko zaczęło się od niecelnego podania piłkarza.
W ostatnich dniach odbył się mecz Unii Ząbkowice z KS ZEW Sosnowiec w kategorii wiekowej do 10 lat. Początkowo wszystko przebiegało zgodnie z planem. Aż do błędu jednego z młodych zawodników.
Z informacji podanej przez Gazetę Wyborczą wynika, że zasiadający na trybunach rodzic skrytykował jednego z juniorów, który popełnił prosty błąd. Ojciec chłopaka nie wytrzymał i ruszył na mężczyznę.
Na obiekcie doszło do ostrej bójki pomiędzy opiekunami. W ruch poszły nie tylko pięści, ale również gaz pieprzowy. Mecz z udziałem juniorów momentalnie zamienił się w wydarzenie rodem z oktagonu.
- W Ząbkowicach doszło do regularnego mordobicia. Przynajmniej trzech rodziców okładało się między sobą pięściami. W końcu jeden z mężczyzn psiknął drugiemu prosto w oczy gazem - czytamy.
Do akcji wkroczyli nawet młodzi piłkarze. Juniorzy próbowali rozdzielić walczących rodziców, lecz na wiele się to nie zdało. Dzięki interwencji pozostałych oglądających sytuację szybko udał się opanować.
- Wciąż mam przed oczami zapłakanego chłopca, który krzyczy "Tato przestań!". Szybko odszedłem z piłkarzami, żeby nie musieli na to patrzeć - powiedział prezes ZEW Sosnowiec Gazecie Wyborczej.
Po meczu na oficjalnym profilu Unii Ząbkowice na platformie Facebook pojawiło się oświadczenie na temat zaistniałej sytuacji. Klub podjął już działania wobec rodziców, którzy zakłócili spokój na obiekcie.