Skandal w meczu Anglików. Sędzia musiał przerwać spotkanie [WIDEO]

We wtorek Serbia zdecydowanie uległa Anglii 0:5 w spotkaniu eliminacji mistrzostw świata. Do siatki trafiali Harry Kane, Noni Madueke, Ezri Konsa, Marc Guehi oraz Marcus Rashford.

Po ostatnim gwizdku więcej niż o wyniku mówiło się jednak o zachowaniu fanów na trybunach. O ile Anglicy nie powodowali większych problemów, o tyle Serbowie - wręcz przeciwnie.

Serbowie próbowali jak najbardziej utrudnić grę przeciwnikom. Jeszcze w pierwszej połowie mecz musiał zostać przerwany. Na Anglików kierowano bowiem wiązki laserów z trybun.

Z początku celem ataku stał się wykonujący rzut wolny Reece James. Potem padło na Konsę. Ten musiał przerwać dobrze zapowiadającą się akcję, ponieważ laser oślepił go podczas biegu z piłką.

Po przerwaniu meczu Clement Turpin udał się na konsultację z asystentami. Później zaapelowano przez głośniki, żeby kibice zaprzestali używania laserów. Spotkanie wznowiono po kilku minutach.

W drugiej połowie serbskich kibiców poproszono o usunięcie wymierzonej przeciwko Kosowu flagi. Zaczęli oni na to naśladować gwizdek sędziego i śpiewać nieprzychylne piosenki o prezydencie Aleksandrze Vuciciu. Próbowali również wedrzeć się na sektor oponentów.

Szybko zareagowali zwolennicy prezydenta, którzy wywołali na trybunach kolosalną bijatykę. Wzięło w niej udział kilkudziesięciu widzów. Ochroniarze i policjanci nie zareagowali.

Obie reprezentacje rozegrają w kolejnych tygodniach jeszcze cztery spotkania. Serbów czekają mecze z Albanią, Andorą, Anglią i Łotwą, a Anglików - z Walią, Łotwą, Serbią i Albanią.