Skorupski nazwany "lwem". Szczęsny? "Obejrzał mecz bez płacenia biletu"
Juventus zremisował w sobotę z Bologną 1:1. Solidne noty we włoskich mediach zebrali polscy bramkarze. Łukasz Skorupski został wręcz nazwany "lwem".
Mecz miał dramatyczny przebieg. Goście, którzy kończyli mecz w dziewiątkę, byli bardzo blisko zwycięstwa. Juventus gola na wagę remisu strzelił dopiero w doliczonym czasie gry.
Włoska redakcja "Eurosportu" oceniła występ Szczęsnego na 6 (skala 1-10). Dziennikarze podkreślili, że Polak miał mało pracy.
- Widz. Puścił strzał Arnautovicia i obejrzał mecz bez płacenia biletu - napisano.
W podobny sposób bramkarza Juventusu zrecenzował serwis "TuttoMercatoWeb". Także według niego Polak zasłużył na 6.
- W pierwszej połowie nie miał zbyt wiele pracy. Przy golu Arnautovicia nie mógł nic zrobić - czytamy w komentarzu.
Brak winy Szczęsnego przy golu dla Bolonii podkreśla też "La Repubblica". Gazeta przyznała mu 6.
Lepsze noty zbiera Skorupski, który w sobotę miał więcej pracy. "Eurosport" przyznał mu notę 6,5.
- Lew. Praktycznie doskonały w każdej sytuacji. Przy bramce Vlahovicia był bez winy - podsumowano.
Również "TuttoMercatoWeb" przyznał bramkarzowi Bolonii 6,5. Redakcja wyliczyła dobre interwencje Polaka - po strzałach De Sciglio czy De Ligta.
- Nie był proszony o cuda. Zwykłe interwencje wykonywał z pewnością - oceniła "La Repubblica", która przyznała Skorupskiemu 6,5.