Śląsk Wrocław. Odważna zapowiedź Petra Schwarza. "Do Izraela pojedziemy po zwycięstwo, a nie bronić zaliczki"

We Wrocławiu zawodnicy Śląska pokonali rywali 2:1. W rewanżu polskiej drużynie wystarczy więc remis. Na razie ekipa z Wrocławia myśli jednak o wygranej, o czym zapewnia Petr Schwarz.

- Pokazaliśmy dziś dużą determinację - i w ataku, i w obronie. Zagraliśmy bardzo dobry mecz. Oczywiście mieliśmy szansę, by zaliczka była większa, ale nie można teraz narzekać. Rywale mieli okazje właściwie tylko po stałych fragmentach gry - jeden z nich wykorzystali. Pod koniec meczu mieli trochę więcej posiadania piłki, ale nic konstruktywnego z tym nie zrobili, to jest dla nas ważne - ocenił Schwartz w rozmowie z oficjalną stroną Śląska.



- Chcieliśmy strzelać kolejne gole, nawet gdy prowadziliśmy. Myślę, że 2:1 to dobry wynik, ale to dopiero połowa drogi. Czeka nas wyjazd i w Izraelu trzeba wyjść z taką samą determinacją jak tutaj - podkreślił.



- Zawsze mówiłem, że jestem zadowolony z tego, że gram. Czy w obronie, w pomocy, czy w ataku, to dla mnie mniej ważne niż to, by wychodzić na boisko. Dzisiejsza pozycja, gdy byłem ustawiony trochę wyżej, na pewno mi nie przeszkadzała - zapewnił.



- Do Izraela pojedziemy po zwycięstwo, a nie bronić zaliczki. Musimy walczyć o kolejne gole i wygraną, by zdobyć awans. Taki jest nasz cel - powiedział.



- Miałem dziś okazje na bramki. Najpierw niepotrzebnie chciałem znaleźć kolegę na długim słupku, bo nie wiedziałem, że mam tak dużo miejsca. Potem strzał głową, szkoda, bo to było dobre dośrodkowanie, znalazłem się w dogodnej sytuacji i niestety piłka wylądowała na słupku. Mam nadzieję, że w kolejnym meczu już wpadnie - zakończył.