Słynny klub przepalił ponad 110 milionów. Szalona niegospodarność w Anglii

W poprzednim sezonie Premier League Leeds United z hukiem pożegnało się z elitą. Tym samym angielski zespół rozpoczął proces przebudowy.

Na Elland Road zmieniło się niemal wszystko. Pojawił się nowy dyrektor sportowy, ściągnięto nowego trenera, zaś w kadrze doszło do licznych przetasowań.

Temat transferów jest jednak dość newralgiczny, bo zasłużony klub ma problem ze sprzedażą swoich zawodników. Chociaż - stan na 24 lipca - ekipę pożegnało już ośmiu zawodników, to nijak nie udało się na nich zarobić.

Wyliczono, że za Adama Forshawa (obecnie bez klubu), Marca Rocę (wypożyczony), Rasmusa Kristensena (wypożyczony), Brendena Aaronsona (wypożyczony), Joela Roblesa (Al-Qadsiah FC), Tylera Robertsa (Birmingham City), Robina Kocha (Eintracht) oraz Rodrigo Moreno (Al-Rayyan SC) zapłacono łącznie 120 milionów funtów. Jaki przychód wygenerowało ich odejście? Zaledwie 3,5 mln funtów.

Oczywiście na poziomie Championship ważne są również tygodniówki, a rzeczeni zawodnicy byli sowicie opłacani. Niemniej Leeds ma spore kłopoty, które rzutują również na brak transferów do klubu. Do tej pory Daniel Farke otrzymał tylko jednego nowego piłkarza.