Smutne obrazki na meczu kadry. Tak wyglądają trybuny Stadionu Śląskiego [WIDEO]

Reprezentacja Polski drugi raz z rzędu gra na Stadionie Śląskim. Mecz z Finlandią w eliminacjach do mistrzostw świata cieszył się dużym zainteresowaniem kibiców. Na trybunach zasiadło 50 tysięcy widzów.

Mecz z Nową Zelandią nie przyciągnął takiego tłumu. Nawet w sektorach znajdujących się na wysokości środka boiska można było dostrzec wolne miejsca. Znacznie gorzej było na górnym pierścieniu trybun. Całe sektory były tam puste. W sumie na stadionie pojawiło się 30 412 osób.

Choć Polska z Nową Zelandia gra tylko towarzysko, to bilety nie były tanie. W zależności od miejsca na trybunach kosztowały 100, 120 albo 190 złotych. Tańsze były bilety rodzinny dla opiekuna i dziecka do lat 12 (w sumie 140 zł), dla osoby niepełnosprawnej oraz miejsca "easy access" (w obu przypadkach po 80 zł).

Mecz z Nową Zelandią jest przedostatnim występem Polaków w tym roku w kraju. W listopadzie zagrają z Holandią, ale to spotkanie odbędzie się na Stadionie Narodowym w Warszawie.