" Sparing na pewno pożyteczny, pograli wszyscy zawodnicy, którzy rzadziej mają okazję występować w lidze"

– Pierwszy raz w tym sezonie zdecydowaliśmy się na rozegranie meczu kontrolnego w czasie reprezentacyjnej przerwy i uważam, że były to bardzo pożyteczne zawody. Nie chodzi o wynik, ale o możliwość gry tych zawodników, którzy rzadziej występują na boiskach ekstraklasy – ocenił kontrolne spotkanie z Bałtykiem Gdynia (5:0) drugi trener Lechii Gdańsk Maciej Kalkowski.
– Zdecydowaliśmy się dać odpocząć kilku piłkarzom, którzy ostatnio wystąpili w podstawowej jedenastce. Jednak paru innych pojawiło się na placu gry. Rozdzieliliśmy te 90 minut na cały zespół. Jedni zagrali po pół godziny, inni godzinę, z kolei Mateusz Matras, Mato Milos i Romario Balde wystąpili przez całe spotkanie – mówił Kalkowski. – Sparing na pewno pożyteczny, pograli wszyscy zawodnicy, którzy rzadziej mają okazję występować w lidze. Do wyniku wielkiej wagi nie przywiązujemy, ale zawsze to miło odnieść wysokie zwycięstwo. Kilka naszych akcji na pewno mogło się podobać kibicom – dodał Kalkowski.
W meczu z Bałtykiem w składzie Lechii pojawiło się dwóch zawodników, występujących na co dzień w juniorach młodszych gdańskiego klubu - Marcin Wiśniewski oraz Jan Kopania. Trener Kalkowski chwalił obu za boiskową postawę.
– Pamiętajmy, że oni mają po 16 lat, pierwszy raz byli w szatni seniorów, dlatego z pewnością było to dla nich spore przeżycie. Występ jednego i drugiego należy ocenić bardzo pozytywnie – przyznał Kalkowski.
W niedzielę Biało-Zieloni będą mieli dzień wolny, od poniedziałku rozpoczną mikrocykl przed kolejnym meczem ligowym z Wisłą Płock (18 listopada o 20.30 na Stadionie Energa Gdańsk).
– Czekać będziemy jeszcze na naszych kadrowiczów, czas także pracuje na korzyść piłkarzy, przechodzących obecnie rehabilitację po przebytych urazach – powiedział Kalkowski.