Specjalny zapis w kontrakcie Rodado. Tak zabezpieczyła się Wisła

Rodado trafił do Wisły latem 2022 roku. Szybko stał się liderem drużyny. Dla "Białej Gwiazdy" na pierwszoligowych boiskach strzelił 52 gole, ale mimo tego jego drużyna nie zdołała wywalczyć awansu do Ekstraklasy.

Nie brakuje głosów, że Rodado przerasta rozgrywki, w których występuje. Tylko w ostatnich tygodniach był przymierzany do Widzewa i Łudogorca Razgrad. Postanowił jednak być wierny Wiśle. Przedłużył z nią kontrakt do połowy 2030 roku.

Rodado otrzymał podwyżkę. Wisła zabezpieczyła się jednak na spadek formy swojego piłkarza czy długotrwałą przerwę z powodu kontuzji.

- W kontrakcie zawarto taki zapis, że jeśli Hiszpan nie rozegra 50 procent minut, to wraca do stawki sprzed przedłużenia. Taka sytuacja jest mało realna. Gdyby hipotetycznie się to stało, to jest to zapis, który chroni Wisłę Kraków - poinformował Ćwiąkała na swoim kanale na platformie YouTube.

Co istotne, jeśli pojawią się następni chętni na Rodado, to będą musieli negocjować z Wisłą. Według Ćwiąkały w kontrakcie piłkarza nie zapisano klauzuli odstępnego.

Wisła rozpocznie nowy sezon w najbliższą niedzielę. Na inaugurację zagra na wyjeździe ze spadkowiczem z Ekstraklasy - Stalą Mielec.