Spektakularne pudło piłkarza Legii. Niemożliwe, że nie trafił do bramki [WIDEO]

30-latek został piłkarzem Legii w połowie sierpnia. Szybko wywalczył miejsce w podstawowym składzie. Edward Iordanescu w meczach ligowych konsekwentnie wystawia go od pierwszej minuty.

Szymański strzelił gola dla Legii w meczu z Radomiakiem. Mógł też trafić do siatki w 89. minucie spotkania z Pogonią. Po akcji Kacpra Chodyny miał piłkę pięć metrów przed praktycznie pustą bramką, ale kopnął bardzo wysoko nad poprzeczką.

Pomocnika Legii może nieco usprawiedliwiać tylko to, że w ostatniej chwili bramkę próbował mu zasłonić jeden z graczy Pogoni. Wydaje się, że i tak powinien trafić między słupki i poprzeczkę.

Sędzia Wojciech Myć w tej sytuacji odgwizdał spalonego, ale nie wiadomo, czy ta decyzja utrzymałaby się po analizie VAR. Sytuacja była stykowa: Chodyna w momencie podania od Rajovicia mógł być w linii z ostatnim obrońcą Pogoni. Gol jednak nie padł, więc nie było po co sprawdzać tej sytuacji.

Pudło Szymańskiego nie miało konsekwencji. Legia wygrała z Pogonią 1:0. Jest coraz bliżej liderującego Górnika. Traci do niego tylko cztery punkty i ma zaległy mecz.