"Stanęliśmy pod ścianą". Kibice Lecha Poznań nie wytrzymali. Jest list otwarty do władz klubu

Atmosfera wokół Lecha robi się coraz bardziej napięta. Poznaniacy regularnie gubią punkty, strzelają mało goli, a wciąż niezłą sytuację w tabeli zawdzięczają w dużej mierze nieudolności rywali. Na razie zajmują czwartą pozycję z zaledwie dwoma punktami do drugiego Śląska i sześcioma do prowadzącej Jagiellonii.

Sytuacja drużyny niepokoi kibiców Lecha. Na ich stronie na Facebooku pojawił się list otwarty do szefów klubu. Gorzko podsumowali w nim ostatnie tygodnie w wykonaniu Kolejorza.

- Wygrane z Jagiellonią i Wartą zaciemniły jedynie bardzo słabą dyspozycję lechitów. Każdy kibic zdaje sobie sprawę, że nie tylko tytuł, ale również miejsce na podium, które gwarantuje występy w europejskich pucharach oddala się coraz bardziej. Ligowa tabela jest nieubłagana. To nie są komórki Excela pełne skomplikowanych formułek, które pokazują zupełnie inną sytuację, niż ta, w której znalazł się Kolejorz - czytamy.

- W każdym meczu, bez względu na to, czy rozgrywany jest na Bułgarskiej czy też na wyjazdach drużyna może liczyć na gorący doping i jedną z najwyższych frekwencji – o ile nie najwyższą – w lidze. Jednakże – wszyscy zdajemy sobie sprawę z tego, że zaufanie i cierpliwość kibiców doszło do granicy wytrzymałości. Stanęliśmy pod ścianą - dodano.

W niedzielę Lech zagra u siebie z Pogonią. Wynik meczu może mieć olbrzymi wpływ na przebieg pozostałej części sezonu.

- Wierzymy (jeszcze) w zwycięstwo, ale w przypadku porażki liczymy na zdecydowane i być może radykalne kroki, które pozwolą powalczyć choćby o podium - czytamy w zakończeniu listu.