Światowa legenda wygryzie byłego trenera Lecha? "Myślę, że chciałby to zrobić"
John van den Brom pozostaje faworytem do objęcia posady w Twente Enschede. Były szkoleniowiec Lecha Poznań może mieć jednak niespodziewaną konkurencję w walce o posadę. Na karuzeli pojawiło się bowiem nazwisko… Ruuda Van Nistelrooya.
Kilka dni temu Twente poinformowało o rozstaniu z dotychczasowym trenerem, Josephem Oostingiem. Ten pracował w klubie z Eredivisie nieco ponad dwa lata.
W mediach szybko ruszyła giełda potencjalnych następców Holendra. Padały głośne nazwiska, takie jak Mark van Bommel czy nawet Erik ten Hag, ale na faworyta do objęcia stanowiska wyrósł dość niespodziewanie były trener Lecha Poznań - John van den Brom.
Jak informuje goal.com, znany z polskiej Ekstraklasy szkoleniowiec wciąż ma największe szanse, by rozpocząć pracę w 14. obecnie zespole holenderskiej Eredivisie. Kto jednak wie, czy w zdobyciu posady nie przeszkodzi mu absolutna legenda.
- Ruud van Nistelrooy też jest dostępny (...). Prawie nie słyszałem jego nazwiska. To ktoś z doświadczeniem. Pracował w Manchesterze United, Leicester City i przez cały rok w PSV. Myślę, że chciałby to zrobić. Jest prawdziwym kibicem, a FC Twente nie jest małym klubem - stwierdził analityk ESPN, Karim El Ahmadi.
Nistelrooy sławę zyskał przede wszystkim jako piłkarz. Występował w takich klubach jak Manchester United czy Real Madryt. W roli szkoleniowca nie radzi tak imponująco. Klapą okazała się jego ostatnia przygoda z Leicester, natomiast lepiej szło mu w PSV, z którym zdobył puchar i superpuchar Holandii. W kilku meczach, jako szkoleniowiec tymczasowy, poprowadził też Manchester United.
Twente po czterech kolejkach sezonu ma na koncie zaledwie trzy punkty.