Świetny start Legii Warszawa w eliminacjach Ligi Mistrzów! Kolejna runda o krok! [WIDEO]

Mistrzowie Norwegii przed meczem mieli opinię trudnego rywala. Legia zadała im pierwszy cios już w 2. minucie. Do bramki trafił Luquinhas, który wykorzystał dogranie Skibickiego z prawego skrzydła.

Goście mogli strzelić drugiego gola już w 8. minucie. Kapustka wpadł w pole karne, ale jego uderzenie dobrze zatrzymał bramkarz Bodo.

Legia ostatecznie podwyższyła prowadzenie w 41. minucie. Emreli wykorzystał kiks obrońcy gospodarzy i trafił do bramki.

Piłkarzy Bodo/Glimt było stać na szybką odpowiedź. Jeszcze przed przerwą piłkę głową do siatki wpakował Botheim.

W 61. minucie padł trzeci gol dla Legii. Znów błysnął Skibicki, który obsłużył Emreliego. Azer wygrał pojedynek szybkościowy rywalem, wpadł w pole karne i nie dał szans bramkarzowi Norwegów.

Gdy wydawało się, że Legia spokojnie dowiezie do końca meczu dobry wynik, zaczęło się robić gorąco. Kilka razy zakotłowało się w polu karnym mistrzów Polski, ale Norwegowie zdołali strzelić tylko jednego gola. W 78. minucie gola strzelił Pernambuco. Na więcej gospodarzy nie było już stać. Mecz kończyli w osłabieniu po czerwonej kartce dla Konradsena.

Legia wypracowała solidną zaliczkę przed rewanżem. Drugi mecz z Bodo/Glimt zagra za tydzień.